„Fotografia staje się więc dla mnie dziwacznym medium, nową formą halucynacji: fałszywą na poziomie postrzegania, prawdziwą na poziomie czasu. Halucynacją umiarkowaną, w pewnym sensie skromną, podzieloną (z jednej strony „nie ma tego tutaj”, z drugiej „ale to naprawdę było”). Szalony obraz, ocierający się o rzeczywistość.”
— Roland Barthes —
Cześć nazywam się Konrad. Pochodzę ze stolicy Mazur, czyli z Ełku. Fotografią pasjonuję się odkąd pamiętam. Zawsze potrafiłem idealnie uchwycić moment. Jestem bardzo elastycznym w tym, co robię. Zawsze do każdego klienta dostosowuję się indywidualnie. Prowadzę również indywidualne warsztaty.
Nie robię zwyczajnych zdjęć, każdę zdjęcie ma głębszy przekaz. Trzeba czasu, aby dojrzęć co ukryte.